Zastanawiałam się ostatnio, czy umiem zrobić kartkę, która zmieści się do koperty. No wiecie, standardowa przesyłka, która wejdzie do skrzynki i wciąż będzie wyglądać jak nowa :).
Zrobiłam! Nie to, że płasko to jeszcze bez kwiatów - cały czas biję się po rękach, żeby niczego wystającego nie dodać, no bo taka mi się "bidna" wydaje ;).
Jak ja nie lubię się spieszyć. Uwielbiam, gdy wszystko mam pod kontrolą i mogę guzdrać się z kartką nawet tydzień, albo dwa ;) - w końcu to ma być przyjemność! A tu nagle nieoczekiwana zmiana terminu i kartka miała być zaraz! No to była ;).