niedziela, 17 marca 2013

Słowo z 4 y

Żart stary jak świat : wyraz z czterema "y" ymynyny -zawsze mnie bawi :).
Jestem Izabela więc wczoraj miałam imieniny.
Moja dość znana  Mama ;) wprowadziła fajny zwyczaj, w dniu swojego święta robi się prezent samemu sobie, tak zrobiłam i ja: wybrałam się do Rupieciarni na warsztaty. Warsztaty w miejscu, za którym przepadam niezależnie od lokalizacji - stwierdzenie, że ludzie tworzą miejsce nie jest tu banałem.
Czas upłynął fantastycznie, ale nie mogło być inaczej, bo zarówno temat jak i towarzystwo niezwykle inspirujące, jeszcze raz dziękuję Monice, Ani, Basi, Agacie, Kasi oraz organizatorkom Agnieszce i Marcie (wierzę, że była z nami duchem - choć wybaczę jeśli nie, czytając ostatni wpis laktacyjny).
Kilka fotek wytworu:
 na tle kwiatów, które dostałam w pracy w przededniu imienin (bardzo miło, gdy koledzy pamiętają:)

 Zbliżenie na dziewczynkę, której pomalowała sukienkę pisakiem, a potem pociągnęłam Glossem - jak zrobić zdjęcie, aby był widać błysk - póki co zagadka ;)

i jeszcze białe plastikowe elementy, które enbossowałam na gorąco - świetny efekt muszę spróbować z jakimś innym plastikiem.
Kulminacją moich imienin były ... filmy z moim ulubieńcem Jason'em Statham'em "Transporter" oraz "Wyścig śmierci" - jak to załatwiliście to nie wiem ;).







4 komentarze:

  1. Juz Ci wszystko telefonicznie powiedziałam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę zaglądać :)
    (zrób sobie obserwatorów)
    I zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie,mama i córka(a mamę masz wspaniałą),życzę powodzenia,kartka bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale dobrze masz!!mama to już doświadczona blogowiczka więc telefon i wio po porady:)prezent imieninowy obrodził świetnym scrapem!!

    OdpowiedzUsuń