Mam słabość do wykrojników. Ostatnio w ogóle przestałam kupować biżuterię i tylko na te małe kosztowne żelastwa wydaję. Z ich używaniem, podobnie jak z regularnym pisaniem bloga ;), to już tak szybko nie jest.
Jakiś czas temu kupiłam sobie
wykrojnik z drzewem - bardzo mi się podobał, ale swoje odczekać musiał.
W końcu się zmobilizowałam i przygotowałam notesik. Bardzo mi się podobają przestrzenne prace, ale w torebce to się nie sprawdza.
Wykrojnik potraktowałam jak szablon i pokolorowałam wycinankę żółtym, pomarańczowym i czerwonym tuszem.
Dodatkowo listki i napis potraktowałam glossem.
Ha! zdążyłam zrobić drugi wpis w maju :).
Bardzo dziękuję za komentarze.
no proszę postępowość jest z Tobą :D
OdpowiedzUsuńpiękny notes,wykonany z niesamowitą dokładnością,zwłaszcza elektryzujące kolorem listki:)cudo:)
pozdrawiam:*
Wow, przepiękny!!!
OdpowiedzUsuń